Drzewa w sadzie tańczą z wiaterkiem,
Pcha on wiejski zapach do nosa.
Radość okryta ptaków ćwierkiem-
W jego rytmie drży w trawach rosa.
Oczy zalane blaskiem łąki
W euforii zamknąć się nie skore.
Wpatrzone w kwiatów barwne pąki
I sarny biegnące ugorem.
Ziemi kłaniają się zbóż łany,
Rolników pracy to pokłosie.
Kombajn roluje te dywany
Z żalem i smutku nutą w głosie.
Żaby kicają na pokosach,
Bociany dziobami klekocą,
Para z łuną srebrną we włosach
Tuli się przy ognisku nocą.
Pcha on wiejski zapach do nosa.
Radość okryta ptaków ćwierkiem-
W jego rytmie drży w trawach rosa.
Oczy zalane blaskiem łąki
W euforii zamknąć się nie skore.
Wpatrzone w kwiatów barwne pąki
I sarny biegnące ugorem.
Ziemi kłaniają się zbóż łany,
Rolników pracy to pokłosie.
Kombajn roluje te dywany
Z żalem i smutku nutą w głosie.
Żaby kicają na pokosach,
Bociany dziobami klekocą,
Para z łuną srebrną we włosach
Tuli się przy ognisku nocą.
© Mirek W. / Lato na wsi ma swój urok :) Zainspirowałem się wierszem Krzysztofa Kamila Baczyńskiego "Lato w mieście". |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie umieszczać linków reklamujących strony w polu "adres URL".