Słodkie życie

Śpię smacznie i głęboko.
Kukułki dźwięk mnie budzi.
Odmykam jedno me oko
I myślę: A może się znudzi.

Słyszę jak zegar cicho tyka,
Tic Tac, Tic Tac, Tic Tac,
Dla uszu zabójcza muzyka,
Wstać już trzeba, to znak.

Nowy dzień się zaczyna,
Wstaję, choć ranna pora,
Pomaga mi moja rutyna,
Być gRześki do wieczora.

Pójść muszę do Danusi,
Smak Całusów ma słodki.
Ta wizja mocno mnie kusi,
Degustować takie Łakotki.

Dostaję Turbo prędkości,
Gdy o tym kontempluję,
Bo mnie cudownie ugości,
I znowu jej posmakuję.

Bieżąc na owo spotkanie,
Rekordy pobiłem. Wow!
Niczym wiatr w orkanie,
Tak ekspresowo żem gnał.

Jest Jedyna taka, w zasadzie.
Trochę dziwna, ale Spoko,
Ma Magnum w szufladzie
I gamę zdolności szeroką.

W domu hoduje też Jeżyki,
Bo lubi zwierzęta bardzo.
Wpada zwykle w szał dziki,
Gdy ludzie nimi gardzą.

W duszy nosi gorący żar,
Tak jak podpalona Petarda.
Ma niezwykły urok i czar,
Że słabnie moja garda.

Wieczór powoli nadchodzi,
Będzie na pewno Bajeczny,
Bo w nas coś już się rodzi
I pośpiech jest zbyteczny.

A-ha tej nocy przygrywa,
Z głośników Hit się sączy.
Co w sercu nam się skrywa,
Ta Słodka Chwila złączy.

Nieziemsko się poczuję,
Wejdę na Orbitę, daję słowo.
Ba! Na Marsie wyląduję!
Będzie aż tak odlotowo.

Tak pokochałem Dankę,
Że będziemy wkrótce mieli,
Małą Kinder Niespodziankę
I staniemy się tacy weseli.

Syn Pawełek odmieni nas.
Mnie z moją dziewczyną.
I widzę jak za jakiś czas,
Oglądamy Familijne kino.

Na Picnic pojedziemy,

By spędzać czas rodzinnie,

W Zośkę też pokopiemy,

By czuć się znów dziecinnie.

© Mirek W. / Życzę wam jak najwięcej słodkich chwil w życiu, które nie tuczą :)