9 lutego 2017

Retrospekcje czterdziestolatka

„Czterdzieści lat minęło…”,
Od miesięcy nucę całe dnie,
Chociaż dopiero dziś stuknęło,
I wiem na co mnie stać, a na co nie.

Zadaję pytanie z nietęgą miną:
I często teraz zastanawiam się,
Kiedy ten czas tak szybko minął?
Przecież dopiero co urodziłem się.

Tak niedawno uczyłem się chodzić,
Składać literki jedna do drugiej,
Ja i koledzy byliśmy piękni i młodzi,
Żądni przygód na drodze życia długiej.

Na drzewa jak małpka wchodziłem,
Dopóki nie zacząłem kręcić na rowerze,
Wtedy drzewom już odpuściłem,
I czas ulatującym powietrzem z kół mierzę.

Tak zaczęła się moja największa miłość,
Do pary pojawiła się jeszcze muzyka,
Takich duetów nie mam wcale dość,
Słyszeć szum gum i gdy basik pyka.

Spędziłem też mnóstwo czasu,
W wirtualnym świecie gier wideo,
 W nich wychodziłem nawet z impasu,
Byłem kim chciałem: Bond, Romeo.

Lecz w życiu nikt nie zagra mojej roli,
A niełatwe jest, bo to nie fikcja,
I na każdym kroku coś się partoli,
Bo kiepski image i marna dykcja.

Mimo to jestem sobą i będę,
Wprost mówię, co mi się nie podoba,
Własną nić życia sobie przędę,
Nie musi mnie lubić każda osoba.

Przestałem przejmować się tym,
Co można robić, a co nie wypada,
Z uporem pnę się szlakiem krętym,
Na szczyty, gdzie radość życia siada.

Piję ją wciąż haustami łyk za łykiem,
Wciągam w siebie jak odkurzacz nowy,
By nigdy w życiu nie stać się tetrykiem,
I długo cieszyć się życiem i być zdrowy.

Kredkami pomaluję dni na kolorowo,
Znów poczuję się jak mała dziecina,
Tak właśnie dzisiaj zrobię, daję słowo,
Bo po czterdziestce życie się zaczyna.

Retrospekcje czterdziestolatka - Napis 40 lat z chmur na błękitnym niebie nad kwitnącym na żółto polem rzepaku
© Mirek W.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie umieszczać linków reklamujących strony w polu "adres URL".