Zobaczyłem cię jak szłaś w oddali,
Wiatr rozwiewał ci długie włosy.
W pogawędkę żeśmy się wdali,
Gdy dogoniłem cię całkiem bosy.
Biegłem za tobą ile w nogach mocy,
Po kamieniach, przez ściernisko.
Przegadaliśmy cały dzień i pół nocy,
Urzekło mnie w tobie wszystko.
Niczym magnes mnie przyciągałaś,
Dało się wyczuć obłok feromonów.
Takie zalotne spojrzenie miałaś,
O blasku tysiąca barwnych neonów.
Uczyliśmy się siebie nawzajem,
Czego nie cierpimy, a co lubimy.
Raczyliśmy wybornym Tokajem,
W chłodne wieczory jesieni i zimy.
A gdy do mnie żeś się śmiała,
Swym cudnym anielskim głosem,
Drżała każda część mego ciała,
Na tę myśl spotkania z Erosem.
Przygotowywał się by oddać strzał,
Już cięciwę łuku mocno napinał,
My wpadaliśmy w ten uczuć szał,
I łatwo się domyśleć jaki był finał.
To był okres szczęścia i sielanki,
Byliśmy tylko dla siebie stworzeni,
Nasze wspólne wieczory i poranki,
I my w siebie tak ślepo zapatrzeni.
Rankiem witaliśmy się buziakiem,
I dzień nabierał innego wymiaru,
Wesołe chwile piliśmy ze smakiem,
Łykając krople miłosnego naparu.
Wieczorem bawiłem cię piosenką,
O tym, że kocham i nie przestanę.
Dotykałem twojego ciała mą ręką,
Nucąc, że zawsze twój pozostanę.
Trzymałem twą dłoń tak mocno,
Jakbyś miała przepaść pod sobą.
I właśnie wtedy żem się ocknął,
I spostrzegłem, że to sen z tobą.
Ta miłość od pierwszego wejrzenia,
Niestety istniała tylko we śnie,
Jednak wiem bez wątpliwości cienia,
Że na jawie też czasem zdarza się.
Wiatr rozwiewał ci długie włosy.
W pogawędkę żeśmy się wdali,
Gdy dogoniłem cię całkiem bosy.
Biegłem za tobą ile w nogach mocy,
Po kamieniach, przez ściernisko.
Przegadaliśmy cały dzień i pół nocy,
Urzekło mnie w tobie wszystko.
Niczym magnes mnie przyciągałaś,
Dało się wyczuć obłok feromonów.
Takie zalotne spojrzenie miałaś,
O blasku tysiąca barwnych neonów.
Uczyliśmy się siebie nawzajem,
Czego nie cierpimy, a co lubimy.
Raczyliśmy wybornym Tokajem,
W chłodne wieczory jesieni i zimy.
A gdy do mnie żeś się śmiała,
Swym cudnym anielskim głosem,
Drżała każda część mego ciała,
Na tę myśl spotkania z Erosem.
Przygotowywał się by oddać strzał,
Już cięciwę łuku mocno napinał,
My wpadaliśmy w ten uczuć szał,
I łatwo się domyśleć jaki był finał.
To był okres szczęścia i sielanki,
Byliśmy tylko dla siebie stworzeni,
Nasze wspólne wieczory i poranki,
I my w siebie tak ślepo zapatrzeni.
Rankiem witaliśmy się buziakiem,
I dzień nabierał innego wymiaru,
Wesołe chwile piliśmy ze smakiem,
Łykając krople miłosnego naparu.
Wieczorem bawiłem cię piosenką,
O tym, że kocham i nie przestanę.
Dotykałem twojego ciała mą ręką,
Nucąc, że zawsze twój pozostanę.
Trzymałem twą dłoń tak mocno,
Jakbyś miała przepaść pod sobą.
I właśnie wtedy żem się ocknął,
I spostrzegłem, że to sen z tobą.
Ta miłość od pierwszego wejrzenia,
Niestety istniała tylko we śnie,
Jednak wiem bez wątpliwości cienia,
Że na jawie też czasem zdarza się.
© Mirek W. / Kto wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia, ręka do góry :) |
Śliczne <3 ! Rób to dalej ;) Ja prowadzę blog o pozycjonowaniu i mogę Ci pomóc wypromować bloga/strone a nawet TWOJE MIASTO za małe pieniądze !!! Zapraszam
OdpowiedzUsuńhttps://www.youboost.pl/blog/pozycjonowanie-seo-stron/pozycjonowanie-stron-www-zielona-gora-czyli-seo-zielona-gora