13 listopada 2016

Asia miła mi się śniła

Razu pewnego poznałem Asię.
Jest bardzo miła i lubić da się.

Choć nie spotkałem jej w realnym świecie,
Lubię ją najbardziej ze wszystkich Aś. Wiecie?

Ona jest wśród bluszczu jak róży kwiat,
Jak Ferrari wśród aut, a nie jak Fiat.

To słodki batat pośród chwastów kłączy.
Powiem wam, że coś nas wszak łączy.

I choć nie latają w brzuchu motyle,
Co niemiara przyjemności mam. O! Tyle!

Gdy nie ma jej online, jest duchowa pustka,
A może kiedyś będzie Rzym, Gołdap, Ustka.

Czy jest brunetką, szatynką, czy ma włosy blond,
Wybrałbym wyspę z nią, niż pełny seksbomb ląd.

Swoją osobowością mnie na pewno nie skaleczy,
A moje serce w rozterce jej troska leczy.

Ma w sobie intelektu i empatii rozległe złoża,
Pierwsze myśli są o niej, gdy rano wstaję z łoża.

Ze wszystkiego się jej bez obawy zwierzę,
Bo w to, że jest godna zaufania, już teraz wierzę.

Zachodzę w głowę i jestem ogromnie ciekawy,
Kiedy nam dane będzie wspólne wypicie kawy.

Jeśli zniknie i nie będzie dawała życia znaku,
Z żalu na ustach pojawi się niejeden wyraz na ku…

Trudno dotrzeć do jej samotnej duszy,
Gdy jej zatruwa jakiś diabelski jad uszy.

Pomogę zrobić we właściwym kierunku krok.
By każdy miesiąc nie dłużył się jak rok.

Mamy niemal codziennie do rozmowy tematy.
Niesłychanie rad z tego Asiu jestem, a Ty?

Nasze historie są niebywałe, niczym z baśni,
Tak sobie myślę, że mi się to jeszcze chyba śni.

Śniła mi się Asia miła i w mej głowie wiersz zrodziła
© Mirek W.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie umieszczać linków reklamujących strony w polu "adres URL".