Tak przedstawiam niezbyt skromnie
Moich uczuć an(i)atomię.
Kiedy rano wstaję z łoża
Mam tęsknoty w sercu pożar,
Bo snów treści wciąż te same:
Ona maże mnie balsamem,
Który z serca jej wypływa,
A miłością go nazywam.
Gdy jest blisko moja Ania
Jej altruizm skórą wchłaniam
I do raju wciąż mnie bierze
Obszar wspólny naszych ścieżek.
Jej anielski głosik wzrusza,
On zostawia miodzik w uszach,
Ciepłe słowa grzeją w zimie,
Wszędzie widzę to jej imię.
Na relacje nacisk kładę,
Komplementów sypię gradem,
W miłe gesty ją odziewam,
Ku jej czci peany śpiewam,
Moje serce dla niej bije,
W jego wnętrzu żar się kryje.
To, co czuję, nie zna granic,
Nie zamienię Ani za nic,
Bo poczciwa jej natura,
Aż się ciśnie gromkie: Hura!
Moich uczuć an(i)atomię.
Kiedy rano wstaję z łoża
Mam tęsknoty w sercu pożar,
Bo snów treści wciąż te same:
Ona maże mnie balsamem,
Który z serca jej wypływa,
A miłością go nazywam.
Gdy jest blisko moja Ania
Jej altruizm skórą wchłaniam
I do raju wciąż mnie bierze
Obszar wspólny naszych ścieżek.
Jej anielski głosik wzrusza,
On zostawia miodzik w uszach,
Ciepłe słowa grzeją w zimie,
Wszędzie widzę to jej imię.
Na relacje nacisk kładę,
Komplementów sypię gradem,
W miłe gesty ją odziewam,
Ku jej czci peany śpiewam,
Moje serce dla niej bije,
W jego wnętrzu żar się kryje.
To, co czuję, nie zna granic,
Nie zamienię Ani za nic,
Bo poczciwa jej natura,
Aż się ciśnie gromkie: Hura!
© Mirek W. / Wszędzie widzę imię Ania. Wierszyk napisałem na konkurs, tylko z nieco innym początkiem :) |
Romantyk z ciebie :) Takich dzisiaj mało
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie 😉
Nie da się ukryć :) Piona!
Usuń