5 maja 2019

An(i)atomia uczuć

Tak przedstawiam niezbyt skromnie
Moich uczuć an(i)atomię.
Kiedy rano wstaję z łoża
Mam tęsknoty w sercu pożar,
Bo snów treści wciąż te same:
Ona maże mnie balsamem,
Który z serca jej wypływa,
A miłością go nazywam.
Gdy jest blisko moja Ania
Jej altruizm skórą wchłaniam
I do raju wciąż mnie bierze
Obszar wspólny naszych ścieżek.
Jej anielski głosik wzrusza,
On zostawia miodzik w uszach,
Ciepłe słowa grzeją w zimie,
Wszędzie widzę to jej imię.
Na relacje nacisk kładę,
Komplementów sypię gradem,
W miłe gesty ją odziewam,
Ku jej czci peany śpiewam,
Moje serce dla niej bije,
W jego wnętrzu żar się kryje.
To, co czuję, nie zna granic,
Nie zamienię Ani za nic,
Bo poczciwa jej natura,
Aż się ciśnie gromkie: Hura!

An(i)atomia uczuć - serce z imion Ania
© Mirek W. / Wszędzie widzę imię Ania.
Wierszyk napisałem na konkurs, tylko z nieco innym początkiem :)

2 komentarze:

  1. Romantyk z ciebie :) Takich dzisiaj mało
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie 😉

    OdpowiedzUsuń

Proszę nie umieszczać linków reklamujących strony w polu "adres URL".