Abecadło mężczyzn

Abstynencja niegodna faceta, raczej ascety.
Bez niej bardziej podobają się nam kobiety.

Choć nierzadko słyszymy od nich: leniuszku!
Ćwiczymy jednak mięsień piwny na brzuszku.

Duma nie pozwala przyznać się do winy,
Ego nie zniesie tego nawet za ludowe Chiny.

Fantazjujemy o jednym przez dzionek cały,
Generalnie, to nie dla nas ten mariaż biały.

Harem najchętniej byłby naszym anturażem.
I marzymy o rezydencji z ogromnym garażem.

Kobiety szybkie lubimy i piękne samochody,
Lubimy też mieć większe od nich dochody.

Łzy, prawdziwym mężczyznom wcale nie lecą,
Mazgaić się jest głównie domeną kobiecą.

Napady bólu głowy, to dla nas fantastyka,
On jednak jakimś cudem nasze interesy dotyka.

Pamiętać o desce z trudem nam przychodzi.
Radzi jesteśmy, że nie przyszło nam rodzić.

Samotnie obejrzelibyśmy mecz z wieczora,
Tak byśmy chcieli, by żona była wtedy chora.

Unikamy sprzątania i zmywania jak się da,
Wiemy jaka w domu bez kobiecej ręki bieda.

Zapewnić was chcę nasze najdroższe panie,
Że przecież nawet lepiej ogarniacie pranie.

© Mirek W. / Walczmy o dobre imię facetów. To pisałem ja, menszczyzna :D