Dlaczego ćwiczę? Mnie zapytacie.
By mieć trochę mięśni na klacie.
W innych miejscach też w zasadzie.
Na ramionach, nogach i zadzie.
Bardzo motywuje to lustereczko,
I odbicie moje przygrube deczko.
Marzy mi się gibkość i kociaka linia
I gotów jestem spocić się jak świnia.
Wytopić tłuszczyk z pośladeczka,
By pozostała soczysta szyneczka.
W ciężkiej batalii o talię jak osa
Niestrudzenie ocieram pot z nosa.
Kiedyś ma siła stanie się chlubą,
Bo będę na rękach nosił mą lubą,
A powiększony mięsień sercowy
Sprawia, żem mocno kochać gotowy.
By mieć trochę mięśni na klacie.
W innych miejscach też w zasadzie.
Na ramionach, nogach i zadzie.
Bardzo motywuje to lustereczko,
I odbicie moje przygrube deczko.
Marzy mi się gibkość i kociaka linia
I gotów jestem spocić się jak świnia.
Wytopić tłuszczyk z pośladeczka,
By pozostała soczysta szyneczka.
W ciężkiej batalii o talię jak osa
Niestrudzenie ocieram pot z nosa.
Kiedyś ma siła stanie się chlubą,
Bo będę na rękach nosił mą lubą,
A powiększony mięsień sercowy
Sprawia, żem mocno kochać gotowy.
© Mirek W. |
Fajny wierszyk, motywujący :) Dobry sposób na motywację, nie tylko do ćwiczeń... Ja w zasadzie skupiam się na korzyściach, jakie mam z ćwiczeń. Polecam mój artykuł o bieganiu: Korzyści płynące z biegania
OdpowiedzUsuń