29 sierpnia 2019

Leń

Lubisz, gdy ktoś cię wyręcza,
Wtedy buzia ci się śmieje.
Zachowanie masz jak mięczak,
A potencjał twój maleje.
Nie chcesz zmęczyć ani włoska.
Kiwnąć palcem? Ale gdzieżby!
Stąd o ciebie moja troska -
Ze mną nawet płaczą wierzby.
Dziś próbuję, czy cię zmienię
Wysuwając takie tezy -
Do potęgi jesteś leniem,
Zamiast pracy, chcesz imprezy.
A balangi, orgie dzikie,
Wirujące feromony -
Bez wątpienia twym konikiem,
Którym składasz swe ukłony.
Iście słodka ta idylla,
Lecz do piekła to jest droga.
W dzikie harce dajesz dyla -
Weź no w końcu ty się ogar!
Cosik szepnę ci nad uchem -
Drugą medal ma też stronę.
Jeśli jesteś lekkoduchem,
Możesz życie mieć zwalone.
Więc jak orły i sokoły
Poleć z wiatrem i pędź śmiało,
A na pewno twe mozoły
Kiedyś cię zaleją chwałą.
Moja rada: ruszaj pupę
I nie żałuj swych bucików.
Ratuj tonącą szalupę,
Byś ręki nie miał w nocniku.

Leń - Na tapczanie leży leń, nic nie robi cały dzień?
© Mirek W. / Ja się po to lenię, by mieć oświecenie :)
Słowa uznania dla Przemka, którego wiersz "Tęcza" stał się inspiracją do napisania tego tekstu,
mimo, że odbiegłem nieco od jego stylu i dałem się ponieść fantazji :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie umieszczać linków reklamujących strony w polu "adres URL".