1 listopada 2020

Świątek piątek

Czy niedziela to, czy piątek,
Nie próżnuje Iga Świątek.
Pot z rakiety ciurkiem spływa -
Tak sukcesy się zdobywa.
Na treningach gnie swe ciało,
Dzisiaj jest okryta chwałą.

Inni pili z leniem brudzia,
 Lecz się wolał zmęczyć Pudzian.
Kiedy oni nic robili
Do sukcesu dojść się silił.
Dzięki temu, że się zmusił,
 Teraz robić nic nie musi.

Taki niepozorny Kwiato
Ma karierę przebogatą.
On odnalazł w sobie chęci
Wiele w życiu się nakręcić.
Tak się chłopak rozochocił,
Że się kark z medalem złoci.

Pewien znany pan Kubica
Swą postawą nas zachwyca.
Kierownicę chwycił w dłonie -
Paradować chce w koronie.
Od roboty się nie miga -
Bez roboty - z makiem figa!

Ty też nie siedź na kanapie,
 Niech twe ciało ruchu złapie.
Każdy mięsień niech się spina -
Obibokom zrzednie mina.
Ciężką pracą w czoła pocie,
Zyskasz formę i słit focie.

Świątek piątek - piłka tenisowa w locie, a tle tenisistka
© Mirek W. / Nie umiem strzelać piłką w tenisie, ale rymami próbuję w ramach treningu szarych komórek 😁

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie umieszczać linków reklamujących strony w polu "adres URL".