11 lipca 2017

Lato 2017

Lato mamy transseksualne w tym roku.
Chciałoby mieć trochę z kobiety uroku.

Zrobi się na bóstwo i będzie cud malina,
Lecz to potrwa, gdyż dopiero zaczyna.

Jak panna pięknem krajobrazów nęci,
Ubiera zwiewne sukienki i nimi kręci.

Rozgrzana i promienna wywija piruety,
Pijana szybko traci kontakt niestety.

Czasem prezentuje naturalną urodę,
A przeważnie w kiblu spuszcza wodę.

Krzepę młokosa mieć też by chciało,
Lecz jak to dziecko kapryśne pozostało.

Siłę demonstruje i pręży swe muskuły,
Udaje, jakim jest brutalem nieczułym.

Survival nam serwuje, to lubią twardziele,
Ale wyluzuj, chociaż w święta i niedziele.

Jak żul na wszystko rzyga i pluje ulewami,
By ocieplić wizerunek trzeźwieje czasami.

Tak sobie to lato grabi niczym ogrodnik,
A cieszy się tym jeno Szuwarek wodnik.

Weź i bądź już dzieckiem, to nic złego,
I zbuduj bajeczną pogodę z klocków Lego.

Lato 2017 - ciemne ołowiane chmury na niebie
© Mirek W.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie umieszczać linków reklamujących strony w polu "adres URL".