3 stycznia 2017

Rowerowe eskapady

Czym są dla mnie rowerowe wyprawy?
Na pewno jeszcze tego nie wiecie.
Odpowiem wam, nie ma sprawy:
To jedno z najlepszych uczuć na świecie.

Na rowerze jestem bliżej natury,
To on hartuje moje ciało i ducha
I poprawia wygląd mojej postury,
Wywołując uśmiech od ucha do ucha.

Gdy natura odkrywa swoje wdzięki,
To prawdziwie intymne przeżycie,
Wywołujące pełne podziwu dźwięki,
Bo zazwyczaj chowa je skrycie.

Aż mi się chce piać z zachwytu,
Gdy wyciąga do mnie swoje ramiona,
Jakby wołała: "Zbliż się, weź przytul,
Bo czuję się taka niedoceniona."

Gdy jadę na rowerze przed siebie,
Ochom i achom nie ma końca,
Chciałbym tylko, by na niebie,
Było wtedy jak najwięcej słońca.

Albo pod niebem pełnym gwiazd,
Gdy słońce odpocząć już musi,
Podziwiać urodę oświetlonych miast-
Ten kolorowy widok też mnie kusi.

Te dystanse pokonane cieszą,
Bo nie przebyłbym tyle pieszo.
Cieszy, że zbędne kalorie spala
I pozwala od lekarza trzymać się z dala.

Rolki nie dadzą mi, nie da mi quad,
Tak jak rower da mi poznawać świat.
Mówiąc między nami, brak mu jest wad.
Im więcej z rowerem dni, bardziej żem rad.

Moje rowerowe eskapady, to łez wzruszeń wodospady
© Mirek W. / I love rower forever :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie umieszczać linków reklamujących strony w polu "adres URL".