17 lipca 2016

Moja mała autobiografia

W skromnej rodzinie za czasów komuny urodzony.
Mój rocznik to jeden, dziewięć, siedem, siedem.
Być dobrym i uczciwym - tak byłem uczony.
To było, jest i będzie moim credem.

Dobre wartości mam wykute w głowie,
Mało znacząca jest kasa, bogactwo, luksusy.
Priorytetem jest mi ukochana osoba i zdrowie,
A czas w miłości i zdrowiu, to same są plusy.

Jako introwertyk z pewną dozą nieśmiałości,
Chętnie słucham, obserwuję i wyciągam wnioski.
Lubię utonąć w melodii mojej samotności,
Z którą świat staje się taki całkiem beztroski.

 Moje osamotnienie kocham i nienawidzę.
Za tym kryje się paradoks taki.
Bo sam ze sobą nikogo nie zanudzę,
Ale często mam uczuć braki.

Brzmienie mojej duszy, to różne są nuty:
Pop, hip-hop, rock, metal, muzyka klubowa,
Disco polo, country, reggae, techno i inne smuty,
Dlatego padać mogą z cudzych ust drwiące słowa.

Jak gąbka wchłaniam rozlane przypadkiem dźwięki,
I szukam tych wywołujących pozytywne dreszcze,
Którym dorównać może tylko rower i kobiece wdzięki,
A mi ciągle ich mało i zawsze proszę o jeszcze.

Powiedzieć mogą o mnie, że jestem ekscentryczny,
A to komplement, bo lubię moją odmienność.
Jestem też wyjątkowo marzycielski i romantyczny,
I pielęgnuję moją niecodzienną codzienność.

Każdego dnia rano pijąc kawę słucham innej kapeli,
Celebrując ten czas harmonii i spokoju,
A moja twarz od razu się weseli,
Gdy przez gardło płyną krople ciemnego napoju.

Mieszkam na wsi, z dala od zgiełku miasta,
I tu jest mi dobrze, tu atmosfera jest błoga,
Bo zaraz za miedzą panorama gór wyrasta,
A tam od lat najczęściej niosła mnie noga.

Gdy słoneczko przygrzewa i czas mam wolny,
Tkwienie w domu, to dla mnie tortury,
I dopóki ruszać kończynami będę zdolny,
Chcę pracować nad wyglądem mojej postury.

Pomaga mi w tym mój jednoślad mały.
I choć to tylko rama, koła, kierownica i dwa pedały,
Środek na lepsze samopoczucie to doskonały,
Bo zabiera mnie do miejsc wspaniałych.

Papierosy są moim odwiecznym wrogiem,
A alkohol uważam, że jest dla ludzi.
Lubię piwo, wino, drinki, ale nigdy nie będę nałogiem,
Bo pijam tylko okazyjnie, a nie wtedy, gdy mi się nudzi.

Umysł mój jest ścisły, a wykształcenie techniczne,
Ale wnętrze cierpi bez artystycznego wyrazu.
 Moje wypowiedzi są krótkie i lakoniczne,
I nie ma takiego jak ja drugiego okazu.

Moja mała autobiografia
© Mirek W. / Bliżej chmur, bliżej nieba, tego pragnę, tego mi potrzeba:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie umieszczać linków reklamujących strony w polu "adres URL".